Spotkanie Putina z Łukaszenką. Zapowiedź wspólnych manewrów, skargi na sankcje. „Ciągle nas duszą”
28 grudnia w Petersburgu doszło do nieformalnego szczytu szefów krajów Wspólnoty Niepodległych Państw, w którym brał udział także Alaksandr Łukaszenka. Białoruski dyktator został w Rosji na jeszcze jeden dzień, by odbyć rozmowy z Władimirem Putinem na temat spraw bieżących.
Łukaszenka w Rosji zjawił się tuż po tym, jak opublikowano projekt zmian białoruskiej konstytucji, które w praktyce uniemożliwią przedstawicielom opozycji na kandydowanie na urząd prezydenta.
Putin zapowiada dalszą integrację z Białorusią
Władimir Putin po rozmowie z Łukaszenką ogłosił, że Białoruś i Rosja będą dalej zacieśniać relacje, zwłaszcza gospodarcze. Nawiązał przy tym do 28 tzw. Programów Związkowych (integracyjnych), których realizację zapowiedziano po spotkaniu w Mińsku we wrześniu tego roku. Mińsk i Moskwa mają ustalać wspólne ustawodawstwo celne i podatkowe czy ujednolicić przepisy dotyczące transportu.
– W trakcie pierwszego roku pandemii, w 2020, handel między Białorusią i Rosją spadł o 17 proc, ale już w tym roku zaobserwowaliśmy wzrost o około 36 proc. – mówił Putin, dodając, że należy dziękować rządom Rosji i Białorusi za to osiągnięcie.
Łukaszenka kadzi Putinowi i skarży się na sankcje
Na wspólnej konferencji prasowej Łukaszenka dziękował prezydentowi Rosji:
– Oczywiście, wiesz, jaka jest sytuacja na Białorusi. Jestem ci bardzo wdzięczny, tobie, personalnie, za wszystko, co zrobiłeś dla Białorusi, za wsparcie, którego nam udzieliłeś. Nie chcę ci schlebiać, tu nie chodzi o pochlebstwa. Po prostu każda propozycja, którą składamy, każda prośba, nie pozostaje bez reakcji. Rosyjskie firmy, rząd, banki, odpowiadają na nie w tym trudnym czasie sankcji.
Łukaszenka sporo zresztą mówił o sankcjach, które na Białoruś nałożyły państwa Zachodu po tym, jak Mińsk sfałszował wybory prezydenckie w 2020 roku, a później doprowadził do kryzysu migracyjnego na granicach z Polską i Litwą. – Oni ciągle nas duszą, wprowadzono pięć serii sankcji, a oni rozmawiają o szóstej. Co więcej, te idiotyczne sankcje nikomu nie są potrzebne – mówił białoruski dyktator.
Jak podkreślał Łukaszenka, białoruskie PKB rośnie mimo sankcji, podobnie ma dziać się z eksportem. – To wszystko zasługa Federacji Rosyjskiej i naszych przyjaciół. (...). Dlatego publicznie wam dziękuję za to – podkreślił.
Wspólne manewry Białorusi i Rosji w 2022
Łukaszenka wtrącił, że Rosja rozważa jego propozycje, by w przyszłym roku obydwa państwa wspólnie przeprowadziły manewry wojskowe na terenie Białorusi. Wtedy głos zabrał Putin, który oznajmił, że rzeczywiście do tych ćwiczeń dojdzie:
– Tak jak zasugerowano, będą manewry na początku roku w lutym, w marcu. Wojsko uzgodni to jeszcze, nie wiem, kiedy zapadnie ostateczna decyzja.